Minęło wystarczająco dużo czasu od ostatnich wyborów prezydenckich w Polsce, aby przyjrzeć się, że w jaki sposób doszło do zaskakująco dobrego wyniku – prawie 5% - poparcia kandydatury Adriana Zendberga. Możemy spytać – dlaczego? Skąd po tak wielu latach trwającego w naszym kraju nieprzerwanie od lat 90 kapitalizmu nagła ochota na powrót do gospodarki socjalistycznej?
Adrian Zandberg – pozornie antysystemowy, lecz jednocześnie niechętny do przy klaskania systemowi liberalnemu i jego elitom pojawił się w polityce od 2015 r., kiedy zasłynął wtedy z debaty z Barbarą Nowacką – przyszłą Minister Edukacji, ówczesną liderką ugrupowania Zjednoczona Lewica. Jego kandydatura jest jedynie symptomem większego problemu jaki gnębił Polskę od lat 90 – mianowicie urynkowienie gospodarki państwa dotąd centralnie planowanego, który ma korzenie w niechęci do zmian zachodzących w ówczesnej Polsce. To zjawisko było animowane przez Andrzeja Leppera i szerszy ruch zwany Samoobroną. To właśnie Lepper, jadąc na fali niechęci do Leszka Balcerowicza, ukuł znane hasło używane po dziś dzień przez środowiska lewicowe „Balcerowicz musi odejść”.
Andrzej Lepper – polityk, rolnik, słynny na początku XXI w. sławę zdobył wybijając się na idealizacji systemu PRL, szczególnie polityki gospodarczej Edwarda Gierka. Przypomnijmy zatem czym był Plan Gospodarki ówczesnego Sekretarza PZPR. Był to 5-letni plan, który miał ożywić gospodarkę Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Głównym założeniem tego planu było podniesienie poziomu życia Polaków poprzez masowe inwestycje i zaciąganiu pożyczek z zagranicy oraz postawienie na rozwój przemysłu i poprawy infrastruktury państwa. Ten plan, mimo że był prowadzony w latach 1975-1980 uzyskał ponowną popularność dzięki A. Lepperowi.
Za punkt wyjścia może posłużyć omówienie planu Edwarda Gierka – był to plan 6-letni mający na celu pobudzenie gospodarki państwa - za główny cel który obrał sobie Sekretarz był wzrost produkcji przemysłowej i poprawie standardu życia obywateli. Jednak pojawiły się komplikacje na arenie międzynarodowej – już po kryzysie naftowym w 1973 r. warunki pożyczania się pogorszyły – w latach 1981-1989 średnie oprocentowanie zadłużenia zagranicznego potrafiło sięgać 10 procent rocznie. W 1970 r. rząd Gierka osiągnął dług już ponad 1 miliardów dolarów zadłużenia, a 5 lat później sięgnęło już 8 miliardów dolarów, a w 1980 r. było to już ponad 24 miliardów dolarów. Plan ten ostatecznie poprzez zaciąganie kredytów doprowadził do zadłużenia Polski za granicą tak dużego, że dopiero w 2012 r. udało się spłacić dług. Patrząc na te zatrważające statystyki zastanówmy się, skąd bierze się idealizacja gierkowskiego okresu? Polacy w tamtym okresie byli bombardowani propagandą sukcesu i być może każda możliwość wyjścia z kryzysu i szarej rzeczywistości PRL była jak światełko w tunelu. Po upadku PRL nastąpiła konieczność dorównania do zachodnich standardów – jedynym rozwiązaniem w owych czasach był Plan ówczesnego wiceministra i ministra finansów Leszka Balcerowicza. Dzięki niemu PKB wzrósł prawie dwuipółkrotnie, a w roku 2017 wynosił aż 35,6 procenta, a wartość eksportu wzrosła prawie czternastokrotnie, dochody gospodarstw domowych wzrosły dwukrotnie, a mieszkania stały się powszechniejsze, większe, lepiej wyposażone, ponieważ polskie społeczeństwo po tak wielu latach było na nie stać. Efektem reform Balcerowicza było także wydłużenie się długości życia – dla Polek było to o prawie sześć lat, a Polaków osiem lat. Wartym dla podkreślenia wagi tych reform było to, że państwo post-komunistyczne mogło wejść na arenę międzynarodową i zbliżyć się z zachodem. Kraje, które takich reform nie przeprowadziły tj. Białoruś pozostały pod wpływem post-sowieckim. Mimo zysków z reformy istniała znaczna grupa w społeczeństwie, która na tamtym systemie korzystała – otóż Polska Rzeczpospolita Ludowa miała monumentalnie rozbudowany system socjalny, który zapewniał miejsca pracy (w PGR, stoczniach, przemyśle, rolnictwie itp.). Podczas reform Balcerowicza ten sektor nie przynosił zysków, więc podlegał prywatyzacji, co spowodowało utratę miejsca pracy przez dużą ilość osób.
Bezrobocie, ubóstwo i brak dostatecznej wiedzy było katalizatorem wrogości do nowego stanu rzeczy. To było idealnym paliwem do pojawienia się nowej postaci, która wyrosła z niechęci i rozczarowania społeczeństwa, więc pojawiła się ona jako wybawiciel i Trybun Ludowy – Andrzej Lepper z jego programem Partii Samoobrona. Stawiał on przede wszystkim nacisk na politykę społeczną – ważne tu były postulaty socjalne – ustalono kompleksowy program z zestawem rozwiązań, które miały na celu zniwelowanie lub ograniczenie negatywnych społecznych skutków transformacji ustrojowej. Kluczowa była walka z bezrobociem – szukanie pracy osobom, które jej nie miały, a w razie braku zatrudnienia wypłacanie świadczeń socjalnych. Szczególnie zwracano uwagę na różnice klasowe występujące w społeczeństwie – dysproporcje dochodowe i majątkowe – traktowano to jako pogwałcenie Konstytucji, która miała gwarantować dążenie do sprawiedliwości społecznej i gospodarki rynkowej, więc starano się zlikwidować te różnice. Program polityki proponowanej przez A. Leppera było w zasadzie renowacją PRL. Po latach sławy, w 2007 roku obserwujemy ostateczną klęskę w wyborach parlamentarnych – kluczową przyczyną porażki była alienacja elektoratu A. Leppera i jego stopniowe wymieranie, a W. Pawlak upatruje porażkę partii jako rezultat szeregu błędów dotyczących kierownictwa tego ugrupowania. Wraz z odejściem ze sceny politycznej Samoobrony wydawało by się, że problem idealizacji PRL zakończy się razem z tym środowiskiem – otóż nic bardziej mylnego, ponieważ schedę przejął nowa, dająca ponowną nadzieję, powiew świeżości połączony z sentymentem PRL i niechęć do liberalnych elit III Rzeczypospolitej – Adrian Zandberg.
Adrian Zandberg swoją drogę polityczną zaczynał w sekcji młodzieżowej partii PPS, pokazując się na licznych protestach ulicznych o charakterze lewicowym – czy to protestując na rzecz lokatorów czy to niezależnych związkowców – widoczny był niejednokrotnie z Piotrem Ikonowiczem (który to miał współpracę z A. Lepperem). Adrian Zandberg wpierw odłączył się od partii PPS i zaczął tworzyć niezależną lewicą organizację młodzieżową Młodzi Socjaliści, a później utworzył partię Lewica Razem (potocznie zwana Razem) – w jej skład głównie wchodzili byli działacze Zielonych, Młodych Socjalistów i Ruchu Społecznej Sprawiedliwości. W 2015 miała miejsce debata przed wyborami parlamentarnymi Adriana Zandberga z ramienia Razem z Barbarą Nowacką ze Zjednoczonej Lewicy, gdzie B. Nowacka mówiła o potrzebie innej jakości debaty, która obejmuje szeroko pojęty szacunek do drugiego człowieka, a A. Zandberg powiedział to samo tylko z większą wiarygodnością, co przesądziło o zwycięstwie lidera Razem nad przedstawicielką Zjednoczonej Lewicy. Ostatecznie w wyborach parlamentarnych w 2015 r. obie partie nie przekroczyły progu wyborczego – w wyniku podzielenia elektoratu nie weszły do sejmu, jednak po czasie A. Zandberg wszedł z ramienia Koalicyjnego Komitetu Lewicy, lecz po przejęciu władzy przez opozycję bardzo szybko wyszły różnice ideowe i przeszedł do opozycji wobec rządu Tuska. W 2025 roku wystartował z partii Razem i uzyskał prawie 5 procent – jest to wysoki wynik i taki sukces możemy upatrywać w tym, że Adrian Zandberg porzucił dogmatyzm ideologiczny – skupiał się bardziej na kwestiach mieszkaniowych, zasiłkach, prawach pracowniczych czyli to co jest ważne dla przeciętnego wyborcy lewicy dla jakości życia a nie jest tylko dla ideologii równości – oczywiście te kwestie również były ważne, lecz nie było to tak eksponowane i dlatego pozyskał tak duże poparcie osób mniej skrajnych, bliżej centrum, chcących aby lewica nie kojarzyła się tylko z ideologią tęczy.
Ten pozorny pragmatyzm to jest tylko kosmetyka – Adrian Zandberg nazywa się socjaldemokratą, a to nie jest zgodne z prawdą wystarczy przyjrzeć programowi Partii Razem. Ta partia postuluje zniesienie umów na zlecenie, popularnie zwane „śmieciówkami”, a dla osób młodych uczących się, wkraczających na rynek pracy jest to często jedyne legalne źródło zarobku, aby zacząć pracować zgodnie z prawem. Postulują również zmniejszenie tygodniowego wymiaru pracy do 35 godzin, a to może sprawić, że niektóre firmy będą upadać, ponieważ tyle godzin pracy jest niewystarczające do wypełnienia wszystkich zadań – również tyczy się to 35-dniowego płatnego urlopu i rocznego płatnego urlopu po przepracowaniu 20 lat. Musimy sobie zadać jedno podstawowe pytanie – czy państwo na to stać? Głoszą również zlikwidowanie bezpłatnych staży – chcieliby, aby młodzi stażyści dostawali wynagrodzenie i na pierwszy rzut oka wydawałoby się to atrakcyjne i rozsądne, jednak rzeczywistość ma się zgoła inaczej, ponieważ konsekwencją tego może być to, że firmy będą preferowali wydać te pieniądze na już doświadczonego pracownika niż dać szansę młodym studentom, którzy dopiero to doświadczenie nabywają – a często ten argument, że nie trzeba płacić stażyście jest jedyną drogą, aby mógł on się zatrudnić, odbyć staż, co często konsekwencją tego jest to, że podpisuje się z nim umowę o pracę. Partia Zandberga opowiada się również za skróceniem drogi do odbywania strajków, co sparaliżowałoby biznes, ponieważ zwiększyłoby to nieobecność pracowników, a przy tym straty finansowe dla danego miejsca pracy. Głoszą również potrzebę opłacania 100% zasiłku chorobowego, co mogło by podnieść częstotliwość łapówkarstwa – znaczna ilość osób chętnie zapewniałaby sobie zwolnienia lekarskie, wiedząc, że i tak zarobi tą samą stawkę jak pracując – w naturze ludzi leży ułatwianie sobie życia. Partia RAZEM postuluje również gwarancję zatrudnienia, co mogłoby rozleniwić znaczną część społeczeństwa – wyeliminować konkurencję i naturalną potrzebę człowieka do samodoskonalenia się, robienia dodatkowych kursów, dyplomów, staży – ponieważ wiedzieli, że praca się należy – tak jak to było za PRL. Jeden punkt partii jest szczególnie warty wymienienia – „Wprowadzimy sprawiedliwą i progresywną skalę podatkową. Uczciwie pracujący ludzie będą wreszcie płacić mniejsze podatki niż milionerzy żyjący z cudzej pracy.” – w tym postulacie szczególnie jest widoczny aspekt psychologiczny – wpływanie na emocje, poprzez używanie negatywnych sformułowań na pewną grupę społeczną – ludzi zamożnych – zakładanie, że wykorzystują oni bezprawnie innych ludzi – widoczne jest tutaj propagowanie nienawiści budowanej przez zazdrość używanej przez komunizującą lewicę od zarania dziejów, zamiast zaakceptować fakt, że jedni ludzie mają więcej, drudzy mniej – jest to „żerowanie” na prymitywnych emocjach ludzi – gniewie mas. Partia Zandberga mówi też o zlikwidowaniu przywileju płacenia podatku liniowego i konieczności płacenia równych podatków przez wszystkich – to zlikwidowałoby konkurencję i mogłoby spowodować większe straty dla państwa, ponieważ ludzie staraliby się omijać płacenia tego podatku na różne sposoby np. rejestrowania firmy za granicą w rajach podatkowych. Partia ta chciałaby także znieść ulgi podatkowe dla Kościołów i związków wyznaniowych, a jest to nie-fair, ponieważ ta ulga jest niczym więcej jak zadośćuczynieniem za krzywdy w okresie komunistycznym, które zaznał Kościół Katolicki i jest to umowa zawarta na papierze. Postulują także zakaz emisji na bruk i do pomieszczeń nienadających się do zamieszkania – to byłoby utrudnienie dla wynajmujących, ponieważ lokatorzy i tak często pozwalają sobie na różne złe zachowania, ekscesy, a to jeszcze bardziej dałoby im przeświadczenie, że są bezkarni, a osoby które dostają mieszkania socjalne mogłoby się okazać, że nie są to osoby, które faktycznie ich potrzebują, ale osoby, które się do tego stanu doprowadziły i są w pełni odpowiedzialne za swoje decyzje i powinny ponieść ich konsekwencje. Partia Zandberga postuluje darmową, nowoczesną opiekę zdrowotną dla wszystkich – a to zadłużyłoby państwo jeszcze bardziej, szczególnie zważywszy na to w jakiej sytuacji finansowej państwa jest teraz publiczna służba zdrowia. Ta partia pokazuje swoje prawdziwe komunizujące oblicze przy takich postulatach jak: ułatwienie uzyskania zasiłku dla bezrobotnych oraz nadanie zasiłku dla absolwentów – tutaj aż prosi się o nadmierne nadużywanie tego, prowadząc do wyczerpania gospodarczego, takie jakie miało to miejsce za PRL. Zandberg podkreślał, że sprawy polityki obyczajowej LGBT nie są pierwszorzędowe i przez to zyskał znaczne poparcie jest za równouprawnieniem rodzin, lecz w postulatach partii RAZEM jest podkreślone równouprawnienie rodzin niezależnie od płci i tożsamości płciowej partnerów, a także ułatwienie prawnej procedury uzgodnienia płci, co może doprowadzić do wiele nadużyć w tym zakresie – jak to ma miejsce na zachodzie., gdzie często później ludzie żałują tej decyzji, nie wspominając o tym, że osoby, które podają się za inną płeć wykorzystują ten fakt – np. korzystanie z damskich szatni, łazienek, sportów, więzienia dla kobiet itp. Ta partia chce również prawnie uznać istnienie osób niebinarnych, co mogłoby doprowadzić do tego, że nawet dzieci zaczną utożsamiać się ze zwierzętami, co to miało miejsce w Stanach Zjednoczonych – nie ma to nic wspólnego z lewicą robotniczą, tylko lewicą szampanową– widać w programie partii duży wpływ niebezpiecznej, szkodliwej ideologii LGBT mimo zapewnień, że nacisk kładziony jest na sprawy gospodarczo-społeczne.
Lider partii RAZEM stara się nieudolnie nosić maskę zachodnioeuropejskiego socjaldemokraty, ale zaskoczeniem może być, że te centrolewicowe partie z zachodniej Europy nie mają tak radykalnie negatywnego podejścia do przedsiębiorców jak Zandberg i jego ugrupowanie. Na przykład Niemieckie SPD, które opowiada się za zrównoważoną gospodarką społecznie rynkową, rozumiejąc ważną rolę przedsiębiorcy jaką on odgrywa w budowaniu kapitału w społeczeństwie, który się przekłada na poziom zamożności w społeczeństwie. SPD uważa, że owszem trzeba zabezpieczyć prawa pracownicze i dobrobyt pracowników, ale również podkreślają, że rynek generuje dobrobyt w społeczeństwie, więc w tym celu ułatwiają małym przedsiębiorcom i osobom samozatrudnionym tworząc lepsze warunki, a także dają pole do wyrażenia kreatywności i wdrożenia jej na rynek. Uważają, że silne małe i średnie przedsiębiorstwa wzmacniają gospodarkę państwa. Oferują pomoc dla osób samozatrudnionych i przedsiębiorców, ale w przeciwieństwie do Zandberga i jego partii, którzy chcą zlikwidować tzw. „śmieciówki” partia SPD chce je zreformować.
Duńska Partia Socjaldemokratyczna również nie ustępuje SPD – również uważa ona, że trzeba ułatwiać prywatnym przedsiębiorcom wejście na rynek i działanie w nim. Jak każda socjaldemokratyczna partia opowiada się również za społecznym zabezpieczeniem pracowników i ich rodzin. Z kolei norweska Partia Pracy opowiada się za opracowaniem polityki przyszłości, która oparta ma być na wiedzy i doświadczeniach przedsiębiorców ze środowisk start-upowych w całej Norwegii, a także chcą udostępnić przedsiębiorcom jedną z dróg dotarcia do zorientowanego na przemysł aparatu politycznego, który zostanie utworzony w formie wspólnego cyfrowego wejścia. Szwedzka Socjaldemokracja również odbiega od poglądów podatkowych Zandberga – są przeciwni podatkom od mieszkań – owszem są za zabezpieczeniem praw pracowniczych, budżetu, zapewnieniem, aby firmy płaciły te podatki, ale nie mają negatywnego stosunku do przedsiębiorców. Zandberg próbując nieskutecznie, nieudolnie naśladować zachodnioeuropejskie socjaldemokratyczne partie, nie zważa na ich stosunek do przedsiębiorców, ponieważ te partie socjaldemokratyczne są za zasiłkami, za zabezpieczeniem praw pracowniczych, ale nie kosztem przedsiębiorcy – uważają, że przedsiębiorca i pracownik jest równie ważny dla społeczeństwa, czego lider partii RAZEM nie dostrzega bądź nie chce dostrzec. Czyżby jego poglądy nie były pełne wybiorczości? Tak bardzo krytykował Nową Lewicę za niedostateczną radykalność, nieudolnie aspirując do zachodnioeuropejskich, socjaldemokratycznych partii, które po analizie nie są tak radykalne, tak jak by on chciał. Najwidoczniej Adrian Zandberg pragnie stworzyć takiego czerwonego Frankensteina – połączyć najbardziej radykalne postulaty danej partii.
Przyjrzyjmy się, z jakimi partiami politycznymi Partia RAZEM jest w sojuszu i co jest skrajne w ich programie wyborczym. Na pierwszy rzut pojawia nam się partia o nazwie Vänsterpartiet – jest to szwedzka partia socjalistyczna założona w 1917 roku. Czytając jej program wyborczy można zauważyć niechęć, krytykę do miliarderów – można przeczytać, że odziedziczyli oni zwykle fortunę przed przełomem demokratycznym. Dlaczego ta partia pisze o tym i dlaczego bardzo często czuć niechęć do bogatszej warstwy ludności? Teraz przyjrzymy się kolejnemu europejskiemu sojusznikowi Zandberga – tym razem z Francji – a ta partia nosi nazwę La France Insoumise – powstała ona w 2016 roku, reprezentująca nurty demokratycznego socjalizmu, ekosocjalizmu i alternatywnego globalizmu. Tutaj ciekawym do opisania punktem programu jest namawianie do zniszczenia spekulacji nieruchomościami – chcą oni zwiększyć udział mieszkań komunalnych i wprowadzić kontrolę czynszów. Dlaczego osoba, która ma własne mieszkanie i chce wynajmować innym ma podlegać kontroli wyższej, ile jej się ma płacić za mieszkanie? Kolejna partia, z którą współpracuje lider Partii Razem jest partia Vasemmistoliitto – jest to fińska partia polityczna, sukcesor Komunistycznej Partii Finlandii założona w 1990 roku. Tutaj dużo mówi się o nierównościach społecznych – że biedni stają się biedniejsi, bogaci jeszcze bogatsi i ta partia opisuje świat, jakby to tylko mężczyźni mogli być na wyższych stanowiskach, a kobiety nie mogły osiągnąć żadnego stanowiska, a jak dobrze wiemy, w Europie, zwłaszcza zachodniej, funkcjonuje ścisła merytokracja, więc to wygląda tak, jakby partia chciała popularyzować rolę ofiary. To tylko przykłady kilku partii, z którymi Zandberg utrzymuje kontakt na szczeblu europejskim w ramach sojuszu Europejski Sojusz Lewicy dla Ludzi i Planety. Gdyby lider Partii Razem byłby faktycznie socjaldemokratą, to by należał do europejskiej partii socjaldemokratycznej Partii Europejskich Socjalistów.
Wróćmy teraz na chwilę do Polski i przyjrzyjmy się sytuacji w naszym rodzimym kraju – a dokładnie opinii publicznej społeczeństwa na temat PRL – w jakim stopniu występuje idealizacja ubiegłego systemu. Za przykład może posłużyć badanie CBS wykonane w 2016 roku na reprezentatywnej próbie 1002 Polaków w wieku powyżej 15 lat – jeśli chodzi o wyniki tego badania, to szacuje się, że 39% respondentów ocenia czasy PRL pozytywnie, 36% negatywnie, a 25% nie ma opinii. Skupmy się, co myślą młodzi – większość nastolatków (65%) udzieliło odpowiedzi, że nie ma zdania – tak samo 47% dwudziestolatków. Ten zatrważający wynik może sugerować dużą niewiedzę młodego pokolenia potencjalnych wyborców, czego konsekwencją może być wykorzystanie to przez radykalne siły lewicowe – młodzi ludzie są bardzo podatni na wpływ społeczny i wszelakiej myśli kampanie. W artykule redakcji Newsweek napisanym przez Roberta Bogdańskiego pt. „Gierek idolem nastolatek, czyli za co młodzi kochają PRL” opisana jest sytuacja, gdzie nastolatka z gimnazjum mówi jak bardzo chciałaby mieszkać w PRL. Co jest takiego pięknego w PRL? Młodzi ludzie podkreślali, że podoba im się to, że w tamtych czasach ważni byli ludzie – ludzie, którzy mają dla siebie czas i pomagają sobie nawzajem, opiekują się sobą bezinteresownie czyli nie oczekując nic w zamian. Nasuwa się podstawowe pytanie, skąd oni mieli na ten czas? Może z braku pracy, wręcz niewiedzy jak praca wygląda? Młodzi domagają się równego traktowania i w ramach dziejowego protestu idealizują PRL – społeczeństwo mówi, że dawniej była większa duma narodowa, a wcale teraz nie jest lepiej jeśli chodzi o wolność słowa. Jak można tak mówić, skoro gdy Polska była pod kontrolą ZSRR to panowała cenzura i reżim, który uciskał obywateli? Skoro część społeczeństwa woli taki porządek rzeczy, oznacza to, że mamy do czynienia z mentalnością niewolnika, który zaczął wielbić ucisk buta swego Pana. Nieistniejąca już Federacja Młodych Socjaldemokratów w 2022 roku opublikowała nawet na Facebooku post świętujący urodziny Bolesława Bieruta i zachwalający jego rzekome dokonania. Ten były Prezydent i I Sekretarz Generalny PZPR według FMS uważany jest za bohatera, gdyż podkreślają, że zwalczył analfabetyzm, a elektryfikacja wsi podniosła poziom życia jej mieszkańców – taki obraz infantylizuje obraz Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, gdyż pomija represje wobec obywateli, zwłaszcza z okresu stalinizmu.
Wolność jest wartością najwyższą, którą trzeba pielęgnować i pilnować, ponieważ człowiek gdy ma do wyboru wolność lub bezpieczeństwo, zawsze wybiera bezpieczeństwo. Jak zauważył publicysta Stanisław Michalkiewicz: „Nie po to Mojżesz chodził z Żydami 40 lat po pustyni, bo nie mógł trafić, tylko, żeby wymarło pokolenie urodzone w niewoli. Jedyna nadzieja jest w zmianie pokoleniowej, że przyjdzie nowe pokolenie, które komuny nie zna i może zacznie myśleć inaczej. Jeżeli nie, to zginiemy jak sól w ukropie, bo inne narody nie będą czekać aż naród polski zmądrzeje”. Dlatego wolność w społeczeństwie należy pielęgnować, należy uczyć co robić z tą wolnością, a nie podejście Crowley-stowskie - "Czyń, co chcesz, będzie całym Prawem". Należy uczyć tej wolności, aby młodzież wiedziała, że wolność nie jest nam dana na zawsze i musimy jej chronić – ważne jest, aby młody człowiek nie czuł bezcelowości tej wolności, ważne jest by wiedział, że wobec niej są obowiązki. Ideologie na których oparty był PRL bazują na bezcelowości tej wolności – człowiek sprzedaje tą wolność, tym samym sprzedając samego siebie, bo jednostka w systemach zarówno totalitarnych i autorytarnych nie ma znaczenia. Niedługo – bo w 2027 – zbliżają się wybory parlamentarne do sejmu – jak na razie Partia RAZEM ma niskie poparcie i nie przekracza progu wyborczego, ale musimy uważać, aby nie powtórzyć błędów historii, bo te łatwo powtórzyć.
Bibliografia
- A. Kubisiak, 30 lat transformacji gospodarczej: Polska gospodarka zbliża się do standardów zachodnich, 2019, Polski Instytut Ekonomiczny.
- CBOS: 44 proc. Polaków pozytywnie, 46 proc. negatywnie o okresie PRL-u.
- C. Paprzycki, Uporządkowana Antysystemowość, 2015. https://web.archive.org/web/20150520203858/http://pikio.pl/uporzadkowana-antysystemowosc/ (dostęp z dnia 15.09. 2025).
- Hamburg Programme Principal guidelines of the Social Democratic Party of Germany Adopted at the Federal Party Conference of the SPD in Hamburg on October 28, 2007.
- https://partiarazem.pl/deklaracja-programowa (dostęp z dnia 15.09. 2025).
- J. Frączyk Bilans epoki Edwarda Gierka. Pięć rzeczy, za które rachunek był bardzo słony, 2022, Business Insider.
- R. Bogdański Gierek idolem nastolatek, czyli za co młodzi kochają PRL, 2018, Newsweek.
- R. Lisakiewicz, Wizja państwa polskiego w programach politycznych Samoobrony RP, 2014, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu w Krakowie. https://www.researchgate.net/publication/273352118_Wizja_panstwa_polskiego_w_programach_politycznych_Samoobrony_RP (dostęp z dnia 15.09. 2025).
- https://www.socialdemokratiet.dk/det-vil-vi/ (dostęp z dnia 15.09. 2025).
- https://lafranceinsoumise.fr/ (dostęp z dnia 15.09. 2025).
- https://vasemmisto.fi/vasemmistoliiton-tavoitteet/vahennamme-koyhyytta-ja-kitkemme-eriarvoisuutta/ (dostęp z dnia 15.09. 2025).
- https://www.vansterpartiet.se/ (dostęp z dnia 15.09. 2025).
- https://www.arbeiderpartiet.no/politikken/grundere-og-oppstartsbedrifter/ (dostęp z dnia 15.09. 2025).
- https://partiarazem.pl/deklaracja-programowa (dostęp z dnia 15.09. 2025).