Data publikacji: 12 czerwca 2025 roku

Czerwiec - miesiąc zdrowia psychicznego mężczyzn

Artur Ważny

Czerwiec to nie tylko Pride Month, ale również czas poświęcony zdrowiu psychicznemu mężczyzn. Warto zwrócić uwagę na ten temat, ponieważ – według danych WHO – każdego roku na świecie około 720 000 osób odbiera sobie życie. Aż 540 000 z tych przypadków dotyczy mężczyzn, co stanowi około 75% wszystkich samobójstw. Wiele osób – niestety – przemilcza ten temat lub bagatelizuje go. Społeczeństwo przez wieki wykreowało stereotypowe myślenie na temat mężczyzn – muszą być twardzi, nie mogą płakać, odpowiadają za rodzinę, nie mogą okazywać słabości. Taki fałszywy obraz męskości ma dramatyczne skutki – szczególnie widoczne w krajach wschodnich, w tym w Polsce. Dla przykładu, w 2024 roku aż 84% osób, które odebrały sobie życie w Polsce, stanowili mężczyźni.

Przez dekady nasi ojcowie i dziadkowie wpajali nam wizję „żywiciela rodziny”. Skutek? Mężczyźni nie mówią o swoich problemach, mają przeświadczenie, że nie mogą płakać, chowają wszystko w sobie, co potem się namnaża i stwarza efekt kuli śnieżnej, która rośnie z czasem. Oczekiwania społeczne są ogromne, wymagania – niemożliwe do spełnienia, presja otoczenia też robi swoje. Czerwiec to szczególny czas, który przypomina nam o tym zatrważającym problemie. Możemy w tym czasie szerzyć świadomość nt. zdrowia psychicznego, obalać mity i stereotypy – nie zrozumcie mnie źle, powinniśmy to robić cały rok, jednak czerwiec idealnie nam przypomina o tym rosnącym wyzwaniu. Problemy emocjonalne dotykają wszystkich, w tym mężczyzn, różnica polega na tym, że płeć męska o tych trudnościach zazwyczaj nie mówi, woli trzymać wszystko w sobie, bo byli tak uczeni od najmłodszych lat.

Dlaczego tak się dzieje? Pozwolę sobie rozbić ten problem na czynniki pierwsze, w których opowiem z mojej perspektywy powody tak ogromnego wskaźnika wśród mężczyzn:

Wychowanie – większość chłopców od najmłodszych lat ma wpajane wartości, że kiedyś będzie głową rodziny, a co za tym idzie – muszą być świecącym przykładem dla rodziny. Ludzie praktykujący ten sposób wychowania zazwyczaj również dorastali w domu z podobną wizją mężczyzny. Idea twardego, nieokazującego słabości chłopaka w takich domach to chleb powszedni. Osoba ta dorasta w przeświadczeniu, że płacz jest dla kobiet, emocje – głównie te negatywne, jak chociażby smutek – to oznaka słabości, a mówienie o nich to koniec świata. Wszyscy dobrze wiemy, jak wychowanie odbija się na psychice dziecka i zostaje z nim do końca życia. W wielu przypadkach taki dorosły mężczyzna nie stara się nawet tego zmienić, pomimo sygnałów otoczenia próbujących mu uświadomić błędność przekonań jego wychowawców.

Brak wsparcia psychicznego – mężczyźni rzadziej mają z kim porozmawiać o swoich problemach. Przez pracę, obowiązki, rodzinę nie mają czasu na rozwijanie się w tej sferze lub poznawanie nowych przyjaciół, którzy mogliby być wsparciem w trudnych chwilach.

Rzadkość w szukaniu pomocy specjalisty – wiele raportów i statystyk ukazuje problem, który narasta wśród płci męskiej. Nie szukają oni pomocy u specjalistów – pisze o tym na przykład Fundacja Twarze Depresji. Tutaj znowu wkraczamy w pole stereotypów mówiących o mężczyźnie, który sam sobie poradzi ze swoimi problemami.

Presja bycia „żywicielem rodziny” – oczekiwania społeczne wobec mężczyzn, mówiące o konieczności utrzymania przez nich rodziny, nie pomagają, wręcz potęgują oczekiwania wobec nich samych. Fakt ten może zostać dodatkowo wzmocniony potencjalną utratą pracy, co wielu mężczyzn traktuje jako „porażkę tożsamościową”.

Uzależnienia – mężczyźni częściej korzystają z używek, na przykład alkoholu, hazardu, narkotyków. Te złe nawyki zwiększają impulsywność, obniżają nastrój – rodzą wiele negatywnych emocji. Idą one często w parze z depresją lub innymi zaburzeniami psychicznymi, które nie są diagnozowane.

Utraty relacji – mężczyźni po rozwodach, zerwaniach, stratach partnerek lub izolacji od dzieci częściej postanawiają nie wchodzić już w żadną relację i wybierają życie samotnika. Niestety, ale izolacja społeczna i samotność to sprawa, która wzrosła wraz z rozwojem social mediów, a jest to spory czynnik problemów natury psychicznej i samobójstw.

Zaburzenia psychiczne – często nie są one rozpoznane u płci męskiej. Depresja jest ciężka do wykrycia, ponieważ posiada bardzo mało oznak w życiu codziennym, co może skutkować błędną interpretacją z otoczenia. Brak leczenia w tym przypadku oznacza narastanie problemów, kończących się często w tragicznych okolicznościach.

Odnoszę wrażenie, że potrzebujemy jeszcze wiele lat, żeby przełamać te stereotypy, jednakże powinniśmy do tego dążyć. Miesiąc ten skłania nas do głębszej refleksji nad tą tematyką i próby podjęcia działania w trosce o mężczyzn. Według mnie problem polega przede wszystkim na demonizowaniu zawodu psychiatrów/psychologów. Da się odczuć negatywną emocję społeczną związaną z leczeniem w zakresie zdrowia psychicznego – temat ten tyczy się kobiet, mężczyzn, dzieci. W artykule z 2023 roku zaproponowałem rozwiązania tego problemu m.in. poprzez prowadzenie państwowych kampanii prozdrowotnych pokazujących, że pomoc samemu sobie jest czymś niesamowicie ważnym. Emocje mężczyzn są kluczowe w rozwoju relacji, rodziny i światopoglądu. Nie powinno się ich ukrywać, a wręcz przeciwnie – otwarte mówienie o swoich trudnościach i szukanie pomocy należy do męskich zachowań. Przyznanie przed sobą i innymi faktu, iż posiadamy kryzysy natury psychicznej, jest pierwszym – dobrym i kluczowym – krokiem na drodze do leczenia/pomocy.

Politycy nie wypowiadają się na temat zdrowia psychicznego, nie podejmują działań w celu zwalczania trudności z tym związanych – ciekawe, prawda? Dwadzieścia lat rządów dwóch partii pokazuje, że politycy mówią jedynie o problemach, które wywołują emocje społeczne i są „grzane” przez wszystkie media. Fakt ten nie napawa optymizmem, ponieważ podstawą odpowiedzialnego i dojrzałego społeczeństwa jest zdrowie, które w przestrzeni politycznej jest omijane i przemilczane. Państwo ma ogromny potencjał w przyczynieniu się do zmniejszenia liczby samobójstw i poprawieniu stanu zdrowia psychicznego Polek i Polaków – niestety niewykorzystany. Jednak to nie koniec świata, możemy zacząć zmieniać stan rzeczy na lepsze, zaczynając od naszego otoczenia. Porozmawiaj ze swoim chłopakiem, mężem, przyjacielem o tym, jak się czuje, co mu sprawia trudności, czego potrzebuje. Gwarantuję, że tak proste pytania skłonią mężczyznę do stopniowego, coraz większego otwierania się. Możemy odnieść wrażenie błahości takich pytań, ale mężczyźni niezwykle rzadko słyszą takie pytania, a zazwyczaj sami nie inicjują takich rozmów.

Błędne, stereotypowe postrzeganie mężczyzny pochodzi też – niestety – z błędnie rozumianego konserwatyzmu. Rozmawiałem z wieloma chłopakami, dorosłymi o ich wychowaniu i kształtowaniu poglądów. Rezultat? 80% z nich powiedziało, że bardzo konserwatywna rodzina uwarunkowała ich skrytość, samodzielność i brak okazywania wszystkich uczuć otoczeniu. Konserwatyzm nigdy nie miał w swoich założeniach obrazu mężczyzny jako twardziela bez uczuć, który jest tylko robotem pracującym i zajmującym się rodziną. Pogląd ten wyklarował się poprzez nadinterpretację i błędne postrzeganie roli mężczyzny w rodzinie i życiu publicznym, czego efekty widzimy aż do dzisiaj.

Mężczyźni, pamiętajcie – nie jesteście sami w swoich problemach, uczuciach, emocjach. Nie bójcie się prosić o pomoc specjalisty czy osób bliskich. Każdy z was jest ważny i kluczowy dla rozwoju społeczeństwa, ale żeby pomóc innym, najpierw musicie pomóc sobie. Wyrażanie swoich uczuć, słabości, płaczu to nie powód do wstydu – czyny te pokazują, że jesteście ludzcy, czuli i dobrzy. Nie stawiajcie sobie nierealnych wymagań i nie ulegajcie presji społecznej. Czerwiec to idealny miesiąc, żeby zacząć pracować nad sobą i swoimi problemami – nawet jeśli nie jesteście pewni, czy takie trudności posiadacie – po prostu porozmawiajcie z bliskimi. Dzięki zdrowej psychice jesteście cali – w świetnej kondycji psychicznej i fizycznej. Nie zaniedbujcie jej, bo blisko 600 tysięcy mężczyzn na świecie rocznie przegrywa walkę z chorobą.